Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Relacja z bazy wyprawy na szczyt Broad Peak

RS
Uczestnicy polskiej wyprawy, której celem jest pierwsze zimowe zdobycie szczytu Broad Peak w Karakorum, mają już za sobą pierwszy atak szczytowy. Niestety jeszcze nie udało się wejść na mierzącą 8047 metrów górę. W ekspedycji, którą kieruje Artur Hajzer uczestniczą między innymi himalaiści z Dolnego Śląska – Rafał Fronia i Piotr Snopczyński.

Wspinacze z powodu złej pogody cofnęli się, ze znajdującego się na wysokości ok. 7200 m n.p.m. obozu nr 3, do znajdującej się 1500 m niżej bazy.

- Odpoczywamy. Przewidywane wielodniowe załamanie pogody, pozwoli na odbudowę sił – donosi kierownik wyprawy Artur Hajzer.

Otrzymaliśmy też korespondencję, którą z bazy wysłał jeleniogórzanin Rafał Fronia:
"W bazie Zimowej Wyprawy PZA na Broad Peak nastała ostatnia faza. Teraz nic już nie oddziela nas od szczytu. Tylko pogoda. Tylko?
Właśnie wróciliśmy z obozu 3 położonego na wysokości 7200 m npm. Załamanie pogody, potężny, wiejący z prędkością bliską 100 km/h wicher uniemożliwił nam próbę ataku szczytowego.
Nadzieja Zamarza Ostatnia, wszystko już było. Zebraliśmy w dupę od góry i od drogi do niej, straciliśmy namioty obozów wysokościowych i sprzęt, wycofali się nasi koledzy, zostawiając tylko 7 uczestników w bazie, ale nadzieja zamarza ostania – i mamy nadzieję, iż niedługo polska flaga powieje zimą na ośmiotysięcznym szczycie w Karakorum. Wszystko jest przygotowane.
Otrzymane prognozy pogody są nieubłagane i jednoznaczne: minimum 7 dni w bazie, przy wichurze wiejącej blisko 100 km/h nie da się wejść na szczyt. Cóż więc u nas się dzieje?
Dziś przeorganizowaliśmy mesę. Nowa lodowo – kamienna podłoga została pokryta pianką, dzięki temu możemy mieć wyższą temperaturę (ze zgrozą patrzymy na ubywające  butle  z gazem i kanistry z naftą, które służą do ogrzewania), podliczamy zapasy: beczki pełne zamarzniętych na kość puszek, kapusty, mięsa, liofilizatów, wszystko to musimy posegregować by nie zabrakło (jaja już są reglamentowane – mamy je co drugi dzień).
Powstaje nowa książka o Koronie Ziemi autorstwa Artura Hajzera, którą kierownik czyta nam prosząc o opinie i uwagi, nikt z nas nie sądził, że każda z tych gór ma tak bogatą historię, historię ludzi, państw i zdarzeń, każdy kto kocha Góry musi ją przeczytać.
Czekamy, czas wypełnia nam doktor badaniami wydolnościowymi, a my sami ścieramy karty i szlifujemy szachownicę, maile z informacjami pogodowymi wciąż bez zmian – wpatrujemy się w zbocze góry szukając naszego okna pogodowego – naszej szansy na sukces. A tu tylko śnieg, łopocąca na wietrze flaga i podnoszone sztormem chmury lodowego pyłu przesłaniającego szczyt.
A ponieważ nie ma pogody na wspinanie się wysoko – wspinamy się nisko. W pobliżu bazy jest potężne pole lodowych wież, na których trenujemy. Ostrzymy raki i czekany, gdyż lód zimą w Karakorum jest twardy jak szkło i tak samo kruchy. Wspinanie się w nim to nie to samo co Lodospad Kurtyki w Tatrach – tu dziaba nie siada, lecz rozpryskuje lód, a raki odłupują wielkie lodowe tafle, które lecą w dół na partnerów.
Czekamy też na dostawę, w naszym kierunku wyruszyła z Ascole trójka tragarzy. Niby nic, ale czy dojdą to wielka niewiadoma, przed nimi 100 km lodowca, zasypanych śniegiem szczelin i lodowe labirynty -  a niosą oni nowy agregat prądotwórczy, który ma zastąpić naszą szwankującą Hondę (i ponoć mają butelkę coca coli).
Pozdrawiamy Ciepło,

Wyprawa na Broad Peak zaczęła się pod koniec grudnia. Zezwolenie na zdobycie góry wygasa 30 marca.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto