Na początku września na ich domy spadł grad kamieni. Uszkodzonych zostało siedem budynków i kilkanaście samochodów. Na szczęście nikt nie zginął. Mieszkańcy żądają od kopalni gwarancji, że ta sytuacja już nigdy się nie powtórzy. Podczas ich protestu wezwano policję. Okazało się jednak, że funkcjonariusze nie mogą nic zrobić, bo mieszkańcy ustawili się na prywatnej posesji. Prezes kopalni Jacek Berkowski zaprosił więc mieszkańców na spotkanie. Po rozmowach zezwolili na zdetonowanie założonych już ładunków, ponieważ nie można było zostawić ich w wyrobisku. Na kolejne jednak nie zezwolą. Uważają, że kopalnia powinna odkupić od nich ich nieruchomości znajdujące się w strefie zagrożenia. Kolejne spotkanie odbędzie się w piątek.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?