Obwodnica gotowa, kierowcy muszą czekać

Na razie samochody wpuszczono na Węzeł Grabarowski, biegnący nad drogą krajową nr 3 (ul. Konstytucji 3 Maja). Odcinek obwodnicy od ul. Wincentego Pola do Sudeckiej zostanie otwarty, gdy urzędnicy załatwią w urzędzie wojewódzkim zgodę na użytkowanie drogi.

- Z doświadczenia wiem, że może to potrwać od kilku tygodni do trzech miesięcy – mówi Czesław Wandzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.

Obwodnica to największa inwestycja komunikacyjna w Jeleniej Górze ostatnich lat. Pierwotnie szacowano, że budowa będzie kosztowała gminę 125 mln zł. W przetargu najtańszą ofertę złożyło polsko-chorwackie konsorcjum Hydrogeo Polska z Warszawy. Wycenili oni prace na 83 miliony złotych. Ostatecznie jednak wybrano o 45 tysięcy zł droższą ofertę legnickiej firmy ABM Pol-Dróg. Nie obyło się bez odwlekających budowę protestów uczestników przetargu i sprawy sądowej. Ostatecznie prace zaczęto w październiku 2010 roku.

Najmniej skomplikowaną częścią budowy było ułożenie asfaltowej drogi od węzła Grabarowskiego do wylotu na ul. Sudeckiej. Ten fragment ma 2,1 km długości. Obok powstały ścieżki dla rowerzystów. Bardziej pracochłonna była budowa kilku konstrukcji mostowych znajdujących się na tej trasie. W projekcie przewidziano budowę wiaduktu oraz pięcioprzęsłowej estakady drogowej nad ul. Łomnicką i torami kolejowymi linii Wrocław - Jelenia Góra. Estakada ma prawie 150 metrów długości. Powstał też węzeł drogowy nad ulicą Konstytucji 3 Maja. Nad drogą krajową nr 3 przerzucono jednoprzęsłowy stalowy wiadukt. Aby dostosować most na rzece Bóbr do większych obciążeń musiał on przejść modernizację. Stara przeprawa była zbyt wąska, by poprowadzić nią drugą nitkę obwodnicy. Trzeba było zbudować zupełnie nowy most o długości 75 metrów. Inwestycję komplikowały zalecenia konserwatora zabytków, którzy zażyczył sobie, by nowy most wyglądem nawiązywał do stojącej obok zabytkowej konstrukcji.

Obwodnica pozwoli ominąć mieszkańcom i turystom, zwykle zakorkowaną w godzinach szczytu ulicę – Wojska Polskiego, którą w ciągu doby przejeżdża średnio 13 tys. samochodów.

Budowa od początku budziła zainteresowanie jeleniogórzan, niektórzy prawie codziennie przyjeżdżali by śledzić postęp prac.

- Mianowaliśmy się społecznymi inspektorami nadzoru, bo rzeczywiście prawie codziennie przejeżdżamy rowerami na budowę – żartują Jan Kunaj i Andrzej Kustroń.
Ich zdaniem droga jest dobrze wykonana, ale powinna zaczynać się w Radomierzu (by ominąć Maciejową) i nie kończyć się na ul. Sudeckiej.

- Liczymy, że władze wkrótce zaczną II etap i obwodnica dotrze do ul Wolności – mówi Jan Kunaj.

Oba zamierzenia pozostają w sferze planów. Szybciej zmaterializuje się remont ul. Krakowskiej (połączy ona obwodnicę z ul 1 Maja) oraz budowa łącznika obwodnicy z ul Mickiewicza.