Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy urazili burmistrza Leśnej, sprawą zajęła się prokuratura

RS
- Nie mogę sobie pozwolić na bezczelne opluwanie - mówi Mirosław Markiewicz
- Nie mogę sobie pozwolić na bezczelne opluwanie - mówi Mirosław Markiewicz Janusz Pawul
Lubańska prokuratura zainteresowała się mieszkańcami Leśnej, którzy publicznie domagali się zbadania trzeźwości burmistrza tej miejscowości. Śledczy prowadzą postępowanie w sprawie zniesławienia burmistrza Mirosława Markiewicza.

Poczuł się on urażony zachowaniem kilku osób, podczas oficjalnego spotkania z wojewodą dolnośląskim, który do Leśnej przyjechał by ocenić skutki powodzi. W domu kultury, w którym omawiano sytuację popowodziową zebrała się grupka mieszkańców Leśnej. Mieli pretensje do władz, że te nie powiadomiły ich w porę o nadchodzącej powodzi. Mieszkańcy twierdzili przy tym, że burmistrz jest pod wpływem alkoholu. Krzyczano, że Markiewicz, przed przyjazdem wojewody, spał pijany, a po godzinie 14:00 trzeba było go podtrzymywać, by trzymał się prosto. Kilka osób zażądało, by przebadać samorządowca alkomatem. Obecny na spotkaniu komendant powiatowy policji w Lubaniu poinformował, że badanie może zostać przeprowadzone, tylko pod warunkiem podania danych personalnych przez osobę zgłaszającą. Dwie osoby nie zgodziły się na okazanie dokumentów. W końcu zdecydował się na to jeden z mieszkańców. Burmistrza przebadano i okazało się, że jest trzeźwy. Awanturę zarejestrowały kamery telewizyjne.
- Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie burmistrza oraz policyjna notatka z przebiegu zajścia. Wszczęliśmy postępowanie z urzędu o zniesławienie burmistrza – mówi Edward Szafraniec szef prokuratury rejonowej w Lubaniu.
Jest to przestępstwo zagrożone grzywną lub wyrokiem do dwóch lat więzienia.
Choć popowodziowe emocje w Leśnej już nieco opadły, burmistrz Markiewicz, chce by obrażający go mieszkańcy ponieśli konsekwencje.
- Nie mogę sobie pozwolić na bezczelne opluwanie. Chciałbym odrobiny szacunku – mówi samorządowiec.
Burmistrz Markiewicz nie obawia się, że sądowa konfrontacja z mieszkańcami odbierze mu głosy w nadchodzących wyborach samorządowych.

- Po trzech kadencjach jestem zmęczony. Nie startuję w wyborach – tłumaczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto