Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grala nie jest już szefem dolnośląskich ludowców

RS
Michał Pawlik
Leszek Grala zrezygnował z funkcji prezesa dolnośląskiego PSL. Znany działacz rolniczy z regionu jeleniogórskiego, oficjalnie jako powód rezygnacji podał uchybienia statutowe, towarzyszące jego wyborowi na tę funkcję.

- Ja osobiście oraz Zarząd Wojewódzki został dwukrotnie wprowadzony w błąd i wybór nastąpił z uchybieniem statutowym. W związku z tym zleciłem przygotowanie opinii prawnej, która potwierdziła ten fakt. Uwzględniając powyższe ale też mając na uwadze odbyte w ostatnim okresie rozmowy z przedstawicielami różnych środowisk, zarządów powiatowych, gminnych oraz grupą tzw „reformatorów” postanowiłem zrezygnować z tej funkcji – napisał Grala w swym oświadczeniu.

W połowie września, były szef dolnośląskiego PSL został skazany przez wrocławski sąd. Uznał on, że Grala pełniąc funkcję prezesa Dolnośląskiej Izby Rolniczej załatwiał unijne dotacje krewnym i znajomym. Leszek Grala ma zapłacić pół miliona złotych grzywny, został też skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat oraz pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk związanych z rozdziałem unijnych pieniędzy. Po wyroku pojawił się wniosek o wykluczenie go z szeregów partii. Grala objął stanowisko prezesa dolnośląskiego PSL w sierpniu tego roku. Już wówczas, ze względu na toczący się proces, budziło to kontrowersje wśród części działaczy.

Grala na swym blogu zapewnia, że jest niewinny. Zamierza to udowodnić w postępowaniu apelacyjnym przed Sądem Okręgowym.

Sprawa, w której go oskarżono dotyczy unijnego projektu „Mój szef to ja”. Realizowała go Dolnośląska Izba Rolnicza na przełomie 2008 i 2009 roku. Projekt miał promować przedsiębiorczość. Zaczynał się konkursem na pomysł na własny biznes. Autorzy najlepszych projektów przechodzili biznesowe szkolenie i dostawali dotacje na rozkręcenie swojej małej firmy (do 40 tys. zł).

Według ustaleń śledztwa wrocławskiej prokuratury, Grala - jeszcze jako szef Dolnośląskiej Izby Rolniczej - wprowadzał do projektu swoich znajomych albo krewnych. Wśród takich protegowanych śledczy wymienili m.in. jego szwagierkę i syna rektora Uniwersytetu Przyrodniczego.

Grala oprócz zaangażowania w działalność polityczną, razem z żoną prowadzi 600-hektarowe gospodarstwo rolne w Pisarzowicach w powiecie lubańskim. W ostatnich wyborach parlamentarnych starał się o mandat posła z okręgu legnicko-jeleniogórskiego. Mimo pierwszego miejsca na liście PSL nie udało mu się wejść do sejmu.

W przeszłości Grala był przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”w Jeleniej Górze (lata 1984-1990). W latach 1991-1995 był burmistrzem Lubomierza. Od 1996 roku–prezesem jeleniogórskiej Izby Rolniczej,a od 2003r. – prezesem Dolnośląskiej Izby Rolniczej we Wrocławiu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto