Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Zwierzęca Przystań": wyprowadź psa na spacer, a potem go adoptuj

ADB
"Zwierzęca Przystań" w Pile
"Zwierzęca Przystań" w Pile ADB
Osoby, które nie mogą mieć w domu czworonoga, a kochają psy mają szansę spróbować swoich sił pomagając w „Zwierzęcej Przystani”. Tu nauczą się m.in. odpowiedzialności.

Marzysz o psie, ale rodzina się na to nie zgadza albo tryb pracy nie pozwala na przygarnięcie czworonoga? To już nie jest żadna przeszkoda. „Zwierzęca przystań” czeka na wolontariuszy, którzy będą wyprowadzali na spacer psy czekające na nowy dom.

„Zwierzęca Przystań” mieści się przy ulicy Śródmiejskiej 20 w Pile. Po wejściu do pomieszczenia, gości wita czarno-biała Tola. Jest trochę nieufna, ale nic dziwnego, ludzie bardzo ją skrzywdzili. Tola ze szczeniakami została znaleziona w stogu siana. Teraz ona oraz jedno z jej szczeniąt czekają na to, aż ktoś je przygarnie. A póki co, czworonogi dają się rozpieszczać Marcie Woźniak, wolontariuszce.

- O tym miejscu dowiedziałam się od koleżanki. Uczę się w technikum weterynaryjnym, zwierzęta to moja pasja. Mam w domu psa i kota, chciałabym mieć więcej czworonogów, ale rodzice się nie zgadzają. Przychodząc tutaj mogę mieć z nimi kontakt - opowiada dziewczyna.

Do obowiązków Marty należy sprzątanie, karmienie oraz wyprowadzanie psów.

- Nie jest to ciężka praca. Dla mnie to przyjemność.

Każdy, kto chciałby dołączyć do grona wolontariuszy, może się zgłosić do „Przystani”.

- Zapewniamy przeszkolenie, bo nie ma możliwości, żeby ktoś opiekował się zwierzakami bez podstawowej wiedzy - mówi Marzena Bartol. I dodaje: - Bycie wolontariuszem u nas to dobra nauka kontaktu ze zwierzęciem. Można zobaczyć, że posiadanie psa to nie tylko przyjemność głaskania, ale również dużo obowiązków. Można do nas przyjść i przekonać się, czy się nadajemy do tego, żeby czworonóg zamieszkał z nami na stałe.

Ale bycie wolontariuszem to nie tylko opieka nad zwierzakami.

- Staramy się organizować młodzieży czas wolny. Nasza nowa inicjatywa to wspólne odrabianie lekcji - opowiada pani Marzena.

Nie tylko osoby do wyprowadzania zwierząt są potrzebne. Obiekt wymaga jeszcze remontu, potrzebne są materiały budowlane i osoby, które np. potrafią położyć płytki. Można też pomóc, ofiarowując karmę.

Obecnie w „Zwierzęcej Przystani” znajduje się jeden dorosły pies (Tola), dwa szczeniaki oraz dwa koty, w tym jeden znaleziony niedawno na ulicy. Możliwe, że ma on właściciela, bo na szyi ma obrożę z dzwoneczkiem.

- Jesteśmy świadomi tego, że niedługo zaczną trafiać do nas kocięta.

Przyznać trzeba, że pani Marzena i pozostali wolontariusze są bardzo pomysłowi w szukaniu domów dla swoich kudłatych podopiecznych.

- Wykorzystujemy internet. Facebook jest bardzo skuteczny, informacje o psach czy kotach do adopcji udostępnia bardzo dużo osób. Jak mamy więcej zwierzaków, dajemy też ogłoszenie w serwisie OLX.PL.

Ale to nie wszystko. Pani Marzena planuje wydać w przyszłym roku kalendarz z psiakami do adopcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto