W czwartek (23.01) przedstawiciele z Fundacji Viva zjawili się w Lwówku Śląskim. Od anonimowej osoby otrzymali informację, że pod lasem w tej miejscowości trzymane są konie w złym stanie- jeden z nich z widocznymi, sączącymi się ranami.
- W rzeczywistości wyglądają dużo gorzej niż na zdjęciach, które przysłała nam anonimowa osoba. Dwa konie stoją związane na łańcuchach, a obok biega luzem półtoraroczny źrebak. Podchodzimy i potwierdza się najgorszy scenariusz- relacjonują przedstawiciele fundacji ratującej konie.- Źrebak ma wrośnięty kantar w głowę, a pod szyją zwisa mu łańcuch. Jest niedożywiony, odwodniony, z ran sączy się ropa i krew, mimo tego podchodzi do nas, jest ufny, daje się głaskać jakby prosił o pomoc.
Na miejsce wezwany został Powiatowy Lekarz Weterynarii, który potwierdził, że stan zwierząt jest tragiczny, a źrebakowi należy natychmiast udzielić pomocy.
Właściciel, który pojawił się na miejscu, swoim zachowaniem potwierdził jedynie, że źle traktuje swoje zwierzęta.
- Wpadł w furię, był agresywny, krzyczał i nam ubliżał, a zły stan koni tłumaczył absurdalnymi wymówkami. W amoku chwycił źrebaka i uderzył go w głowę łańcuchem. I już nikt nie ma wątpliwości, że konia trzeba zabrać. Wezwany przez nas weterynarz po zbadaniu źrebaka stwierdził, że trzeba pilnie opatrzyć i zdezynfekować rany oraz natychmiast zaszczepić na tężec- opowiadają wolontariusze.
Najmłodszy koń został odebrany. Pozostałe dwa zostały u właściciela. Jeśli jednak w ciągu najbliższych dni ich sytuacja się nie poprawi, zostanie wydana zgoda Powiatowego Lekarza Weterynarii na ich odebranie.
Wolontariusze złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa na komisariacie policji.
Przed źrebakiem wielotygodniowe leczenie. Jeśli chcesz wspomóc Fundację Viva:
Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt VIVA! ul. Kawęczyńska 16 lokal 39,
03-772 Warszawa
numer konta
19 1600 1462 1030 9079 0000 0025
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?