MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Magia Wielkiej Nocy. Szefowa GOK w Kołaczycach i zastępca burmistrza Jasła opowiadają o swoich świętach

Jakub Hap
Jakub Hap
arch. prywatne (2)
Choć sens Wielkanocy jest jeden, każdy przeżywa ją inaczej. O swoich świętach opowiedziały nam dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kołaczycach oraz zastępca burmistrza Jasła. Ewa Piekarska zaprosiła nas w podróż do przeszłości, przedstawiając uroki wielkanocnego świętowania w jej rodzinnym domu. Małgorzata Adamska-Chmiel zdradziła, dlaczego właśnie tych świąt wyczekuje najbardziej.

Ewa Piekarska, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kołaczycach:

Jako dziecko bardzo przeżywałam Wielki Tydzień, czekałam z utęsknieniem na te dni. Wszystkie przygotowania w niełatwych wówczas czasach, zakupy i stanie w kolejkach, szykowanie domu, kulinarne przygotowania. Pamiętam zapach pasty do podłogi i dotyk wykrochmalonej pościeli.

Kulinarne przygotowania zaczynały się w czwartek. Najpierw było pieczenie bab wielkanocnych. Musiały być upieczone z ciasta drożdżowego, z olbrzymią ilością rodzynek (dawniej towar deficytowy) i dużą ilością żółtka. Mama i moja chrzestna nie pozwalały nam otwierać okien i drzwi -„ żeby się ciasto nie przeziębiło i dobrze wyrosło”. Baby dekorowane były lukrem i przykrywane lnianym materiałem. W piątek silna wola domowników była wystawiona na wielką próbę, ponieważ w całym domu unosił się zapach wędzonki, a obowiązywał przecież post ścisły i nie wolno było uszczknąć ani kęsa. Nie używało się chrzanu ze sklepu, należało zetrzeć na tarle korzeń wykopany z ogrodu. Taki chrzan dodawany był do buraczków ćwikłowych. Robiło się też chrzan z gotowanymi żółtkami.

Przygotowywałam zawsze kraszanki do koszyczka. Moje jajka były malowane woskiem, lub drapane nożykiem. Teraz używam gotowych barwników, ale dawniej robiłam je z łupin cebuli, czerwonych buraków lub gotowałam zielony owies, ręce mocząc potem w wodzie z kwaskiem cytrynowym.

W pierwszym dniu świąt wszyscy szli na rezurekcję. Do dziś bardzo lubię, gdy donośnie biją wtedy dzwony, głoszące Dzień Zmartwychwstania Pańskiego, a w minionych latach już od wczesnego poranka słychać było strzelanie na wiwat. Po rezurekcji było wspólne świąteczne śniadanie. Stół przykryty białym obrusem, pośrodku święconka z barankiem, obok święcone jajka pokrojone na części, wędliny, chrzan i baby. Największym przysmakiem była u nas w domu zapieczona kiełbasa z chrzanem. Przy świątecznym stole spotykała się cała nasza wielka rodzina, było gwarnie i wesoło. Najweselej jednak było w Poniedziałek Wielkanocny, kiedy młodsza część rodziny oblewała się wodą.

Dzisiaj moje przygotowania do świąt wyglądają nieco inaczej niż w dzieciństwie, ale staram się zachowywać dobre tradycje, tak żywe w moim rodzinnym domu. Przywołują piękne wspomnienia, ale powodują też, że wciąż przeżywam ten czas we właściwy sposób. Zgodny z zasadami dla ciała, a przede wszystkim zgodny z zasadami duchowymi, bo to jest prawdziwa wartość Wielkanocy.

Małgorzata Adamska-Chmiel, zastępca burmistrza Jasła:

Święta wielkanocne są moimi ulubionymi świętami. Z co najmniej kilku powodów. Przede wszystkim z powodów religijnych - to święta, które zmuszają do zatrzymania się w codziennym pędzie. Zawsze są dla mnie powodem do refleksji nad tym, co było, chwilą decyzji, czy coś zmieniam w swoim życiu. Takim noworocznym planowaniem, tyle że na wiosnę. Dużo łatwiej się zmieniać, gdy się ma wiosenną energię ;-).

Uwielbiam wielkanocne śniadanie, pyszne, kolorowe i radosne. Zawsze spędzam je w gronie rodziny. Jak będzie w tym roku, jeszcze nie wiem. Pewnie nie spotkamy się w tak licznym gronie, jak zwykle. Pewnie będą inne niż zwykle, ale nie mam cienia wątpliwości, że będą piękne! I takich radosnych, pełnych nadziei i miłości świąt Państwu życzę.


**ZOBACZ TAKŻE:

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na jaslo.naszemiasto.pl Nasze Miasto