Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lodowcowym szlakiem

Mariusz Junik
Idąc w lewo od schroniska Samotnia dojdziemy do jednej ze stacji ścieżki dydaktycznej znajdującej się po czeskiej stronie Karkonoszy.  zdjęcia: Marcin Oliva Soto
Idąc w lewo od schroniska Samotnia dojdziemy do jednej ze stacji ścieżki dydaktycznej znajdującej się po czeskiej stronie Karkonoszy. zdjęcia: Marcin Oliva Soto
Korzystajcie z każdego jesiennego weekendu i nie siedźcie w domu. Podpowiadamy, gdzie warto wybrać się na wycieczkę Jesień to najlepszy czas, aby odwiedzić Karkonosze, poznać ich historię.

Korzystajcie z każdego jesiennego weekendu i nie siedźcie w domu. Podpowiadamy, gdzie warto wybrać się na wycieczkę
Jesień to najlepszy czas, aby odwiedzić Karkonosze, poznać ich historię. Idealnie nadaje się do tego wędrowanie po ścieżce dydaktycznej nazwanej „Dziedzictwo epoki lodowcowej”

Turyści zwiedzą dziewięć miejsc najbardziej charakterystycznych dla rozległych okolic Śnieżki. Przy każdym są tablice informacyjne ze szczegółowym opisem– mówi Sabina Tabaka z Karkonoskiego Centrum Edukacji Ekologicznej w Szklarskiej Porębie, która jest twórcą ścieżki.

Start w Czechach
Ta miniwyprawa, która potrwa cały dzień, rozpoczyna się po czeskiej stronie Karkonoszy wyjściem z miejscowości Pec pod Śnieżką. Pierwszym przystankiem po drodze będzie Obri Dul. Jest to dolina znana z górniczej przeszłości. Od XV wieku wydobywano tu rudy metali kolorowych, a do największego rozkwitu górnictwa doszło z początkiem XIX wieku. W dawnych czasach lodowiec Upy miał aż 4 km długości i pozostawił po sobie ślady w postaci kilku wałów morenowych, które można zobaczyć po obu stronach szlaku turystycznego. Świadectwem epoki lodowcowej są także dwa inne kotły lodowcowe – Mala i Velka Studnicni jama. W zimie na ich krawędziach tworzą się ogromne nawisy śnieżne, które są przyczyną powstawania wielu lawin. Na zboczach Upskiej jamy znajduje się 5 torów, po których regularnie schodzą lawiny, dlatego trzeba mieć się na baczności wędrując zimą.

Gnidosz na torfowisku
Drugą z ciekawostek polodowcowych jest torfowisko Upy, które jest pozostałością subarktycznej tundry, która niegdyś pokrywała całą Europę Środkową. Torfowisko znajduje się po czeskiej stronie Równi Pod Śnieżką. Do dziś zachowały się tam gatunki roślin i zwierząt z epoki lodowej, np. roślina gnidosz sudecki czy też ptak podróżniczek.
– Mozaika form na powierzchni torfowiska – głębszych jeziorek, kałużek, wyniesionych wałów i kopców torfowych – przypomina w dużym stopniu torfowiska północnej Europy – informuje Sabina Tabaka.
To i inne cechy powodują, że torfowiska grzbietowe Karkonoszy są unikatowe i należą do kategorii tundrowych torfowisk arktyczno-alpejskich.

Największe w Karkonoszach
Po przejściu torfowisk docieramy do największego schroniska w całych Karkonoszach – czeskiej Lucni Boudy. Znajduje się ono przy starej Śląskiej Drodze i jest niewidoczne z polskiej części gór. Trzeba podejść spory kawałek w lewo, idąc np. ze Śląskiego Domu do Samotni.
Pierwsze wzmianki o istnieniu w tym miejscu budy zamieszkanej sezonowo latem pochodzą z 1676 roku. Na początku XIX wieku gospodarstwo przy Lucnej Boudzie było największym w Karkonoszach; koszono tam siano i spasano bydło na powierzchni ok. 100 hektarów, trzymając po 30 krów i kóz. Na zimę jednak przenoszono się stamtąd w doliny. W czasie drugiej wojny światowej schronisko miało aż 400 miejsc noclegowych. Do dziś przetrwał tylko główny budynek, jednak obiekt nadal jest najbardziej okazałym wśród karkonoskich schronisk.

Dziś chodzilibyśmy po lodzie
Kolejną atrakcją na trasie „Dziedzictwa epoki lodowcowej” jest Jantarowa Droga. Wiedzie z Lucni Boudy na polską część Karkonoszy. W 1997 roku otwarto na niej przejście graniczne dla turystów. Z najwyższych odcinków tej drogi przy dobrej widoczności rozpościera się widok w stronę Kotliny Jeleniogórskiej. Tam właśnie 300-120 tys. lat temu nad całym horyzontem błyszczało czoło rozległego lądolodu skandynawskiego. Gdyby ówczesne warunki istniały do dziś, to nawet latem duża część Karkonoszy pokryta byłaby lodem i firnem.
Skręcając w prawo z Jantarowej Drogi, dochodzimy do Rozdroża przy Spalonej Strażnicy. Z tego miejsca pięknie widać wierzchowinę Karkonoszy z zagłębieniami, w których powstały torfowiska subalpejskie z licznymi niewielkimi jeziorkami. Ich wiek ocenia się na ok. 3500 lat.

Lawiny w Jarze
Na trasie ścieżki jest także Kocioł Małego Stawu, Biały Jar, Kopa i Śląski Dom, które dla polskich turystów są dobrze znane. Kocioł jest największym polodowcowym w polskich Karkonoszach. Żyje tam wiele pstrągów potokowych, a na brzegach rośnie relikt polodowcowy – wierzba lapońska.
Biały Jar jest miejscem, gdzie zimą gromadzą się olbrzymie masy śniegu, powodując zagrożenie lawinami. Na Kopie najlepiej widać piętra karkonoskiej roślinności, a Śląski Dom jest obecnie ostatnią stacją przystankową (restauracja, schronisko) przed wędrówką Drogą Jubileuszową na Śnieżkę. Najwyższy szczyt Karkonoszy nie znajduje się już jednak na trasie „Dziedzictwa epoki lodowcowej”. •

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na karpacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto