Aktorka - znana m.in. z roli w filmie "Kogel - Mogel" - jechała do Wrocławia na otwarcie festiwalu T-mobile Nowe Horyzonty. Na al. Jana III Sobieskiego straciła panowanie nad kierownicą swojej toyoty corolli. Auto zjechało na sąsiedni pas ruch, przekoziołkowało, uderzyło w znak drogowy i latarnię. Córka aktorki siedziała na tylnym siedzeniu. Zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Prokuratura ustaliła, m.in. na podstawie opinii biegłych, że to aktorka spowodowała wypadek. Jechała w trudnych warunkach, bo padał deszcz, z bardzo dużą prędkością - 94 km/h.
Na przesłuchaniu Grażyna Błęcka-Kolska przyznała się do postawionego jej zarzutu i odmówiła składania wyjaśnień. Z prokuraturą uzgodniła dobrowolne poddanie się karze - pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Teraz taki wyrok musi zatwierdzić sąd.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?