Dla Szklarskiej Poręby ma to być inwestycja porównywalna z budową hotelu „Gołębiewski” w Karpaczu. Kurort otworzyłby się wówczas na nowych gości z luksusowego segmentu. Ale nowe władze Szklarskiej Poręby zdają się być zniecierpliwione odkładaniem inwestycji. Jeśli nie będzie porozumienia z kołobrzeskim deweloperem, hotel może w ogóle nie powstać.
Szklarska Poręba, Zdrojowa Inwest
Zdrojowa Invest za teren na ul. Armii Krajowej zapłaciła prawie 5,2 mln zł. Firma chce w tym miejscu postawić cztero- lub pięciogwiazdkowy hotel ze spa, aquaparkiem rozbudowanym zapleczem rekreacyjnym. W aktualnej umowie zawartej ze Szklarską Porębą inwestor zobowiązał się do uzyskania pozwolenia na budowę najpóźniej do 31 marca tego roku. W przeciwnym wypadku hipotekę nieruchomości będzie obciążało 5 tys. zł za każdy dzień zwłoki.
Z informacji przekazanych nam przez Jana Wróblewskiego, członka zarządu Zdrojowej Invest, wynika, że dotrzymanie tego terminu jest zagrożone.
- Projektowanie zostało wstrzymane z przyczyn niezależnych od nas. Przedłużała się aktualizacja miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – mówi Jan Wróblewski i deklaruje, że budowa hotelu może się zacząć wiosną przyszłego roku.
Poprzedni burmistrz, Grzegorz Sokoliński już raz aneksował umowę ze Zdrojową Inwest. Terminy przesunięto o rok. Według aktualnej wersji umowy hotel ma być gotowy we wrześniu 2017 roku.
Aktualizacji planu chciała gmina. Była też konieczna, by można było zbudować duży hotel (docelowo ma być w nim 1250 miejsc noclegowych). Inwestor chciał między innymi, by umożliwiono mu zabudowę do wysokości 20 metrów. Wnioskował też, by do hotelu można było dojechać od strony drogi krajowej, a nie tylko od osiedla Podgórze.
- Zakładaliśmy, że prace nad planem potrwają pół roku, a ciągnęły się dwa lata. Plan został zatwierdzony dopiero pod koniec listopada ubiegłego roku. Dlatego Zdrojowa Inwest nie mogła uzyskać pozwolenia na budowę, we wcześniej zaplanowanych terminach - tłumaczy Grzegorz Sokoliński. - Poszliśmy na ustępstwa, bo zależało nam na budowaniu dobrej atmosfery we współpracy samorządu z inwestorem – dodaje.
Mirosławowi Grafowi, nowemu burmistrzowi Szklarskiej Poręby, decyzja poprzednika się nie podoba.
- Wyliczyliśmy, że anulowane kary umowne to ponad milion złotych – mówi Graf. Burmistrz na razie nie widzi możliwości, by po raz kolejny aneksować umowę.
- Czy gmina chce nas zniechęcić do inwestowania? - zastanawia się Jan Wróblewski ze Zdrojowej Inwest. - Chyba nie chodzi o to, by gmina zarabiała na karach, tylko żeby ten kompleks powstał. Mam nadzieje że uda się nam dojść do porozumienia – dodaje.
Szacuje się, że hotel Zdrojowej Inwest, tylko po realizacji I etapu budowy (500 miejsc), rocznie mógłby przynosić Szklarskiej Porębie ok. 700 tys. zł z tytułu podatku od nieruchomości.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?