Mężczyzna wybrał miejsce oświadczyn nieprzypadkowo. - Chciałem, żeby to było miejsce charakterystyczne, nietypowe i zgodne z tym, co lubię i czym się zajmuję – mówi Patryk Wrona, specjalista do spraw transportu pasażerskiego. - To nie tylko moja praca, ale jazda pociągami to także hobby, dlatego miejsce oświadczyn było oczywiste.
Jak tłumaczy przyszły mąż, jego dziewczyna Kasia spodziewała się oświadczyn w najbliższym czasie. - Ale okoliczności zupełnie ją zaskoczyły. Pozytywnie! Mówiła, że takie miejsce idealnie do mnie pasuje. Pasażerowie z przedziału wstali i zaczęli nam bić brawo. To było bardzo miłe – opowiada świeżo upieczony narzeczony.
Akcja była dobrze zorganizowana – nastrój tworzył kolega grający na skrzypcach, a zdjęcia zakochanym robili... kolejarze wracający pociągiem do domu.
Przyszłej młodej parze gratulujemy i życzymy szczęścia!
OŚWIADCZYNY PRZY WROCŁAWSKIEJ FONTANNIE MULTIMEDIALNEJ:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?